niedziela, 5 maja 2013

Zieleń fiolet, fiolet zieleń ...

Cześć! ;-)
Długi weekend zleciał szybko i deszczowo. Prognoza na następne dni zapowiada się nieco ciekawiej co mnie cieszy. W końcu kolejny tydzień wolnego przed nami (dziękujemy maturzystom! ;D). Miło spędzone niedzielne popołudnie w towarzystwie M (pamiętaj o sobocie!). Wypita pyyyszna kawa, wspomniane stare czasy, tak ... właśnie tego potrzebuję ;) Jak wspomniałam w poprzednim poście, czeka mnie kolejny remont w pokoju. U M. strasznie podoba mi się zestawienie zieleni z fioletem i chyba skuszę się na podobne urządzenie wnętrza mojego pokoiku. Tym oto sposobem jutro czeka mnie przeprawa przez stosy farb i tapet w różnych odcieniach. Liczę na to, że szybko trafię na te odpowiednie. To teraz tylko Surowi Rodzice, goorąca kąpiel i dobra książka. Pa! ;-)





                                                     Ciocia kocha swoje maleństwo ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wasze komentarze. Dzięki nim wiem, że ktoś czyta moje wypociny. Każdemu pozostawiającemu po sobie ślad odwdzięczam się tym samym. Jeśli ZAOBSERWUJESZ mojego bloga ja zrobię to samo u Ciebie ! :)