niedziela, 28 kwietnia 2013

Practice, Wisła and Warsaw

Dziś witam się w dość nieprzyjemnym dniu. Pogoda jest straszna. Pada deszcz, wieje silny wiatr... Więc błagam, nie narzekajmy na upały, niech będą jak najdłużej.!  Wczorajsza notatka była szybka, spontaniczna dlatego też i taka krótka. Mogę szczerze stwierdzić, że wczoraj dałam sobie straszny wycisk, ale dla efektów wszystko! M. poleciła mi Mel B. Poćwiczę dziś razem z nią i przekonam się czy tak samo jak M. (wiem, ze to czytasz :D) padnę na balkonową szybę, aby się ochłodzić :D Co do tytułu ... w lipcu nie tylko czeka mnie impreza 18-wa, ale także i miesięczne praktyki w restauracji. Następnie w planach jest wypad do Warszawy z wyżej wspomnianą M. jak i LGP  w Wiśle. Czeeekam na wakacje ! I tak zakończę kolejną spontaniczną notatkę, pa! :)



sobota, 27 kwietnia 2013

Kawa mrożona i spotkanie po ....


Witam w jakże gorącym, a zarazem dość dusznym dniu ;-) Cieszę się, że to już koniec tygodnia, coraz bliżej do wakacji więc i więcej czasu dla znajomych. Dzisiejszy dzień spędziłam z M. z którą nie widziałam się chyba 2 lata ( a powiem, a raczej napiszę, że ogromnie brakowało mi naszych spotkań i mam nadzieję, że teraz będzie ich tylko więcej). Czas zleciał nam dość szybko. Pogaduchy, kawa mrożona-czego chcieć więcej? :) To chyba na tyle, za dużo myśli na jedną chwilę... Pa! ;-)

środa, 24 kwietnia 2013

Kawa, kawusia, kawunia i Wisła...

Hej, hej ;-) Dzisiejszy dzień nie tak słoneczny, ale cieplutki, a to się liczy ;-) Ale nie o tym tutaj chcę dzisiaj naskrobać. Tak jak głosi sam temat-kawa, kawa i jeszcze raz kawa. Zauważyłam, że moje dzienne zapotrzebowanie na nią jest coraz większe. W każdej postaci. Bez niej nie zacznie się dnia, co to, to nie. ;) Marzę już o LGP w Wiśle i przepysznej kawie z Janeczki (N. ty chyba też kochana? :D)! Nie wspominając już o ciachu mistrza, jest pysznie oo tak. Żegnam się i życzę miło spędzonej dalszej części dnia ! :)






poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Woda, nietoperze i deszczowa piosenka

Witam, cześć i hej ! Zaczynając może wspomnę, że pogoda dopisuje nadal i mam ogromna nadzieję, że nie zmieni się o 'sto stopni' bo daje mi ona coraz więcej energii. ;-) Ciepło jest, czas więc zacząć dbać o formę. Ćwiczenia na wf, siłowni i w domu są dobre (pomagają) , ale bieganie w plenerze jest najlepsze. Wczorajszy wieczór spędzony został aktywnie... bieganie z K. i M. nad wodą było bardzo miłe i przede wszystkim na wesoło ;) Gdyby nie nietoperze i zmrok, które utrudniły nam bieganie pewnie zostałybyśmy tam dłużej. Choć kilka kilometrów na początek też jest w porządku. Pewnie zastanawiacie się czemu w tytule znalazła się owa deszczowa piosenka. Tak więc leży mi ona już od kilku dni w głowie, uwielbiam ją! ;-)



P.S. W ciągu czterech dni pojawiło się dużo wejść. Cieszę się, że ktoś chętnie czyta moje ''wypociny''.
Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia!

niedziela, 21 kwietnia 2013

Wiosno wiosno ach to ty ?

Witam. Tak jak obiecałam w poprzedniej notatce, piszę ponownie. Trzeba jakoś zacząć więc może najpierw serdeczne podziękowania w kierunku D. za pomoc i poświęcony czas. Nie ogarnęłabym tego co dla niego okazało się banałem ;-) Słoneczko znów zagościło, mam nadzieję że na dłużej niż ostatnio. Właśnie przebrnęłam przez "Zasady dobrej kuchni", tak więc została mi technologia gastronomiczna. Co najważniejsze-poprawiłam matematykę, której strasznie się obawiałam. Pozostało nam czekać na upragnione od wielu miesięcy wakacje... Na koniec kilka zdjęć. Słonecznej niedzieli, pa! ;)



sobota, 20 kwietnia 2013

Na dobry początek ...

Witam! Dość długo myślałam nad założeniem tego bloga i w końcu się udało. ;-) Wcześniej prowadziłam photobloga choć wydaje mi się, że tutaj będzie lepiej. Jak sam tytuł głosi- to dopiero początek moich zmagań z tym blogiem. Dziś nie będę się rozpisywać, ponieważ to dopiero początek moich zmagań z tym blogiem. Postaram się zaglądać tu często i informować o tym co się dzieje u mnie. Życzę wszystkim odwiedzającym miłego weekendu! ;-)