Chodzę, śmieje się, smucę, spotykam ze znajomymi, jem, śpię, oddycham. ''Zwykłe czynności dnia codziennego'' pomyśli teraz większość z Was. Owszem, macie rację. Każdy z nas je wykonuje. Może raz, a może cały wasz dzień wygląda jak jeden wielki bieg. Tylko czy tak naprawdę zastanowiliście się nad tym za czym tak pospiesznie gonicie, czy to jest warte waszego tak wielkiego skupienia, omijając rzeczy może nawet ważniejsze? A może tracicie przez to coś o wiele bardziej wartościowego? Sama od kilku tygodni zastanawiałam się nad tym. Czułam jakąś pustkę ogarniającą mnie od środka. Drążyłam w myślach ten temat tak długo, aż w końcu dotarło do mnie, że mając czas zrobić wszystko w jeden dzień zapominałam o jednej ważnej rzeczy, a raczej najważniejszej w całej tej gonitwie. Zapominałam o prostej, a tak wiele dającej czynności-modlitwie. 24 godziny? Starczają na wszystko, a my czasem nie umiemy poświęcić na nią nawet minuty. Trudno jest o tym pisać, a co dopiero przyznać się oficjalnie, ale takie są realia.
Dostałam od B. film z nagraniem ONŻ 1 stopnia. W przeciągu 16 dni można zapomnieć o tym co złe, oderwać się od rzeczywistości. Sama w tym roku zawitałabym na jedynce, cóż. Zobaczcie i sami oceńcie :) http://www.youtube.com/watch?v=fv-jmtCvBeg
Dominikanie nowicjusze rozkręcą każda imprezę! :D Oglądając ich szaleństwo na scenie jestem pełna podziwu. Kto powiedział, że wiara nie może być brana na wesoło? Uwielbiam!
P.S. Moja E. wraca w piąteczek <3
Madzia obserwuję :*
OdpowiedzUsuńsuper blog genialnie zapraszam http://ewefiu1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmądre słowa :)
OdpowiedzUsuńOglądałam już ten filmik. :) Ja się modlę w niedzielę, wyjeżdżam na różnego rodzaju festiwale i jest świetnie. Na początku się ze mnie śmieli, że jestem za bardzo religijna i na wyjazdach ciągle się modlę. To nie prawda, na takich wyjazdach spędza się w kościele może z 2h, a reszta czasu jest przeznaczona na zabawę, integrację itp. Polecam pojechać na takie widowisko. :)
OdpowiedzUsuń