Hej, hej ;-) Dzisiejszy dzień nie tak słoneczny, ale cieplutki, a to się liczy ;-) Ale nie o tym tutaj chcę dzisiaj naskrobać. Tak jak głosi sam temat-kawa, kawa i jeszcze raz kawa. Zauważyłam, że moje dzienne zapotrzebowanie na nią jest coraz większe. W każdej postaci. Bez niej nie zacznie się dnia, co to, to nie. ;) Marzę już o LGP w Wiśle i przepysznej kawie z Janeczki (N. ty chyba też kochana? :D)! Nie wspominając już o ciachu mistrza, jest pysznie oo tak. Żegnam się i życzę miło spędzonej dalszej części dnia ! :)
Będzie nowy wpis, będzie!. Piszę średnio raz na tydzień ;)
OdpowiedzUsuńDawać mi cappuccino albo frappe w tej chwili! :D
tylko N... także nie przyjadę! pff...
OdpowiedzUsuńpyszne kawki :)
OdpowiedzUsuń