Po dłuższej przerwie w końcu mam chwile żeby dla Was coś naskrobać. Moje wchodzenie na jakie kolwiek przeglądarki w tym tygodniu sprowadzało się do sprawdzenia zastępstw na stronie szkoły i ogarnięcia naszej fejsbukowej grupy oazowej, na której miałam trochę zaległości. Tyle.! Nie miałam czasu na nic innego. Nie mam problemów ze wczesnym wstawaniem, ale plan 7:10-16:05 już po 5 dniach dał mi w kość. Po pełnym stresu i nauki tygodniu przyszedł czas na pierwszy w tym roku szkolnym upragniony weekend. Dla mnie zaczął się on od wieczornej piątkowej mszy i pierwszym ogólnym spotkaniu Ruchu-Światło-życie w mojej parafii. To tamci ludzie, klimat chyba dał mi takiego Powera na sobotni dzień. Z samego rana wybrałyśmy się z dziewczynami na miasto. Zamiary były takie, ażeby kupić to co najważniejsze czyli podręczniki. Nie obeszło się bez kawy i innych pysznych rzeczy ;-) Wchodząc do CH zauważyłyśmy wielki balon promujący sklep Stokrotka. Byłyśmy ciekawe więc podeszłyśmy. Okazało się, że weźmiemy udział w konkursie. Dziewczyna prowadząca dała nam zadanie, które na początku wydało nam się nierealne do zrobienia po czym okazało się, że wręcz przeciwnie :) Naszym celem było pobiegnięcie do sklepu i sprawdzenie w minutę ile kosztuje ... ćwiartka z kurczaka hahah ! :) Biegłyśmy przez sklep jak szalone, ludzie pewnie pomyśleli swoje, ale co tam. Wygrałyśmy maskotki! Niby nic, a cieszy ;-) Kolejne wspomnienie do kompletu, a wygraną cieszy się mój siostrzeniec (ciociu Madziu jesteś super :D). Życzę sobie i Wam kochane czytelniczki/czytelnicy tyle uśmiechu na twarzy i ciepła w serduszku jakie teraz gościu mnie. Ściskam.!
Do tej pory śmieję się i nie dowierzam co my wyczyniałyśmy!
OdpowiedzUsuńKawa <3
ja tez ! :D ale to był dobry dzień ! :D Vanilia latte <3
OdpowiedzUsuńHahaha, świetny konkurs!:)
OdpowiedzUsuńćwiartki z kurczaka wymiatają! :D
Usuńheh, ale fajnie to musiało wyglądać :D
OdpowiedzUsuńMy mialysmy ubaw, ludzie na nas patrzący tez mieli ubaw... czego chcieć wiecej w sobotnie popołudnie?:P
UsuńJaka pyszna kawka :) mmmmm....
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Oj, to plan faktycznie nie za ciekawy...,ale wszystko da się przeżyć:)A kawa musiała być przepyszna:)
OdpowiedzUsuńśliczniewygladacie
OdpowiedzUsuńdodajemy do obserwowanych ?
fajna sprawa z tymi maskotkami ! :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog i świetnie się go czyta ? Obserwacja za obserwacje ? Jeśli tak to zacznij i mi napisz a ja od razu Cię również zaobserwuję :) http://wendyy-wendy-inspirations.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPs.Jest to moj nowy blog.
Pozdrawiam serdecznie :)
współczuję takiego planu, to zdecydowanie zbyt dużo lekcji
OdpowiedzUsuńZwykle jak wybieram się na miasto w celu załatwienia jakiś spraw, to też nie obejdzie się bez kawy czy jakiegoś jedzenia :)
OdpowiedzUsuńCiekawy konkurs i przynajmniej sprawiłaś radość nie tylko sobie, ale i siostrzeńcowi, także opłacało sie wziąć w nim udział ;)